Zespół ds. COVID-19 przy Prezesie PAN: COVID-19 a granice


Wirus nie zna granic. Pandemia COVID-19 uwidoczniła konieczność podjęcia skoordynowanych działań na rzecz zdrowia i wspólnego bezpieczeństwa Polski i Ukrainy – piszą w najnowszym, 23. stanowisku eksperci z interdyscyplinarnego zespołu doradczego ds. COVID-19 przy prezesie PAN i wspólnie z Narodową Akademią Nauk Ukrainy wskazują podobieństwa i różnice w przebiegu pandemii w Polsce i w Ukrainie oraz płynące z tego wnioski. 


Podróże ułatwiają kontakty międzyludzkie, ale tworzą również doskonałą okazję do przemieszczania się wirusa. Jest to szczególnie istotne dla sąsiadujących ze sobą krajów - piszą naukowcy. I analizują przebieg epidemii w obu krajach.

Pierwsze 50 oficjalnie zarejestrowanych w Polsce przypadków COVID-19 pojawiło się od 4 do 11 marca 2020 r. Osoby te zakażały się wirusem głównie poza granicami Polski, w szczególności we Włoszech, w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii czy Norwegii. Ich pobyt w tych krajach był związany z wykonywaniem pracy lub przebywaniem w ośrodkach wypoczynkowych w czasie szkolnych ferii zimowych. Pierwsza ofiara śmiertelna wirusa SARS-CoV-2 w Polsce została stwierdzona 12 marca 2020 r.

Początki epidemii w Ukrainie były bardzo podobne. Pierwszych 100 przypadków COVID-19 zarejestrowano tu do 25 marca 2020 r., a większość zakażeń pochodziła z zagranicy. Pierwszą śmiertelną ofiarę COVID-19 zarejestrowano 13 marca 2020 r. – była nią 71-letnia kobieta, która niedawno przed zachorowaniem wróciła z Polski.

W obu krajach podjęto działania, których celem było ograniczenie rozprzestrzeniania się pandemii, m.in. zamknięto szkoły, centra handlowe, zalecano ograniczenia kontaktów społecznych, wprowadzono zakaz podróżowania i przebywania w miejscach publicznych.

Sytuacja epidemiczna zmieniła się jednak drastycznie jesienią 2020 r. Powodem było rozluźnienie restrykcji: częściowe otwarcie przestrzeni powietrznej, powrót do pełnej aktywności społecznej, w tym otwarcie szkół. Począwszy od połowy września, rozpoczął się gwałtowny przyrost liczby wykrywanych infekcji. Wprowadzane od końca września restrykcje administracyjne aktywności społecznej (ograniczenie liczby osób w trakcie zgromadzeń, limity w lokalach gastronomicznych, edukacja zdalna w szkołach i uczelniach, odwołanie planowych przyjęć do szpitali i telemedycyna), a od 24 października – lockdown, nie zatrzymały już szybkiego przyrastania liczby osób zakażonych. Na koniec 2020 r. w Polsce oficjalnie odnotowano łącznie nieomal 1 300 000 zakażeń oraz 28 524 zgony z powodu COVID-19. Znaczącą liczbę ofiar stanowili seniorzy, w tym mieszkańcy domów opieki.

Około połowy grudnia 2020 r. w Polsce pojawił się wariant Alfa SARS-CoV-2, konsekwencją czego był znaczny wzrost  liczby nowych zakażeń  na początku 2021 r. oraz gwałtowny przyrost zachorowań w wiosennej fali. Fali zakażeń towarzyszyła również fala zgonów, opóźniona w przebiegu o około 2 tygodnie od wykrycia zakażenia. 

Liczba wykrywanych przypadków w okresie letnim 2021 r. nie przekraczała 300 zakażeń na dobę. Od połowy lipca znów jednak zaczęła wzrastać, a już w drugiej połowie września osiągnęła ponad 900 zakażeń na dobę.

Na Ukrainie wzrost wskaźnika zakażeń rozpoczął się w sierpniu 2020 r. Szczyt tej fali epidemii przypadł na początku grudnia. Do początku 2021 r. oficjalnie zarejestrowano prawie 20 tys. przypadków zgonów związanych z COVID-19, jednakże analiza nadmiernej śmiertelności pokazuje, że liczba zgonów była co najmniej dwukrotnie zaniżona. Od lutego 2021 r. rozpoczęła się  nowa fala wiosenna, która była wyższa od fali jesiennej. Wiosenna fala osiągnęła swoje maksimum na początku kwietnia 2021 r. z ponad 400 zarejestrowanymi przypadkami zgonów związanymi z COVID-19 dziennie.

W Polsce pod koniec grudnia 2020 r., a na Ukrainie trzy miesiące później ruszyły programy bezpłatnych szczepień. Nie zdążyły one jednak efektywnie ograniczyć rozmiarów epidemii, ponieważ kolejna fala pandemii wystąpiła już wiosną 2021 r., dodatkowo poziom wszczepienia nie był na tyle wysoki, aby można było mówić o uzyskaniu odporności zbiorowiskowej. Problem ten dotyczy szczególnie Ukrainy, gdzie poziom wyszczepienia jest jednym z najniższych w Europie.

Prognozy dotyczące dalszego przebiegu epidemii w Polsce – opracowane przez dwie grupy badawcze: ICM z Uniwersytetu Warszawskiego i MOCOS z Politechniki Wrocławskiej – zgodnie wskazują, że na przełomie października i listopada 2021 r. liczba zakażeń osiągnie 30 tys. na dobę. Prognozowana jest również kolejna fala zgonów, w scenariuszu pesymistycznym szacowana nawet do 40 tys. osób.

Podobne prognozy dotyczą sytuacji na Ukrainie: obecnie dynamika rozprzestrzeniania się tam wirusa jest większa niż w przypadku poprzednich fal. W połowie października kraj osiągnął i przekroczył maksimum jesiennej fali z 2020 r. Do 21 października prawie wszystkie parametry epidemiczne osiągnęły maksymalne wartości fali wiosennej. Oczekuje się, że maksymalne wartości nadchodzącej fali będą znacznie wyższe w porównaniu z całą wcześniejszą historią epidemii SARS-CoV-2 w Ukrainie.

Analizując główne sposoby walki z pandemią w obu krajach, eksperci wskazują, że podstawowymi zaleceniami są obecnie: szczepienia, zachowanie dystansu społecznego i noszenie maseczek. Dodatkowo w Polsce zaleca się ograniczenia w podróżowaniu za granicę, w Ukrainie – ograniczono transport publiczny: miejski i podmiejski.

Rozwój pandemii w obydwu krajach wymusił zamknięcie granic. Polska zamknęła je 15 marca 2020 r., Ukraina – następnego dnia. Szybko jednak okazało się, że bez pracy migrantów niektórym sektorom polskiej gospodarki groziłyby kosztowne przestoje, stąd w ramach „tarczy antykryzysowej” 7 kwietnia 2020 r. wprowadzone zostały wyjątki w polskim ustawodawstwie zezwalające na legalne pobyty imigrantów do 30 dni po wygaśnięciu ogłoszonego stanu epidemii. Ograniczenie ruchu transgranicznego spowodowało ogromne, zagrażające zdrowiu kolejki na granicach. Co więcej, Polaków i Ukraińców przekraczających granicę obowiązywały rożne zasady, nawet jeśli osoby przekraczające granice podróżowały jednym samochodem lub autobusem. Na przykład większość Ukraińców przekraczających granicę z Polską musiała się poddać kwarantannie. Polacy natomiast byli zwolnieni z tego obowiązku.

W ramach ruchu bezwizowego obywatele Ukrainy mogą̨ przyjeżdżać́ do Polski na okres do 180 dni i mają prawo do podjęcia pracy, pod warunkiem zawarcia z pracodawcą umowy na wykonanie określonego zadania. Wymusza to częste przekraczanie granicy, co jest sprzeczne z wymogami bezpieczeństwa epidemicznego, a także związanie z jednym pracodawcą, co usztywnia rynek pracy zarówno dla pracownika, jak i dla pracodawcy.

Dla zdrowia obywateli ważne jest, aby wszyscy, także migranci, mieli łatwy dostęp do jasnej, aktualnej i wiarygodnej informacji w języku ojczystym nawet w kraju czasowego pobytu. Pandemia pokazała, jak ważna w tym zakresie jest współpraca pomiędzy krajami sąsiedzkimi.

Wskazując na podobieństwa i różnice w walce z epidemią w obu krajach, eksperci piszą, że  głównym problemem w analizach sytuacji epidemicznej jest dostępność wysokiej jakości danych. Dotyczy to zarówno informacji o rzeczywistej liczbie przypadków i zgonów, jak i informacji z dalszych obserwacji pacjenta. Ponadto obydwa kraje stosunkowo niedawno rozpoczęły programy sekwencjonowania, które umożliwia śledzenie transmisji określonych wariantów i lepsze zrozumienie kierunków i dróg transferu wirusa między krajami.

Inną konkluzją wstępnych porównań sytuacji epidemicznejw obu krajach jest przekonanie o specyficznym współistnieniu czynników ujednolicających i różnicujących dynamikę epidemii. Podobieństwa widoczne są np. w okresie występowania kolejnych fal, ale jeśli chodzi o dynamikę epidemii to w Polsce jest ona większa – czytamy w dokumencie. Naukowcy stawiają wstępną hipotezę mówiącą o tym, że podobieństwa wynikają bardziej z „biologii” patogenu, a różnice w większym stopniu z „socjologii” jego penetracji w populacji (wzory mobilności, struktura demograficzna, w tym gęstość zaludnienia czy struktura gospodarstw domowych). Nakłada się na to również dostępność i korzystanie ze szczepień ochronnych. Tak więc choć wirus „nie zna granic” między krajami, czynniki społeczne modyfikują wzory jego penetracji w populacjach

Z pełną treścią stanowiska można się zapoznać na stronie  Polskiej Akademii Nauk.

 

Fot. United Nations Cartographic Section, Alex Khristov., CC0, via Wikimedia Commons.


Data publikacji: 28.10.2021



Powrót