W Szpitalu Uniwersyteckim stanął pierwszy w Polsce pomnik w hołdzie dla medyków

– Ten pomnik to niezwykły symbol ludzkich relacji, współpracy i zależności. Dowód na to, że działając razem, tworzymy stabilną, silną konstrukcję, której nie zniszczą – nawet najsilniejsze – przeciwności. Podzielę się z Państwem jeszcze jednym  – równie silnym, jeśli nie najsilniejszym - symbolicznym przesłaniem naszego pomnika. Cała rzeźba została wykonana z blachy pochodzącej z kombinatu metalurgicznego Azowstal w Mariupolu. Gdy powstawało „Drzewo życia” Mariupol wciąż się bronił… – mówił dyrektor Marcin Jędrychowski. 

Dzień odsłonięcia rzeźby nie został wybrany przypadkowo – 18 października obchodzone jest święto patrona służby zdrowia św. Łukasza Ewangelisty, a sama symbolika „Drzewa Życia” wywodzi się z biblijnego rajskiego drzewa, którego owoce miały zapewniać nieśmiertelność. Drzewo jest kulturowym wzorem odradzania się przyrody, a jednocześnie przemijania ludzkiego losu. Jest kojarzone z siłą, wielkością i długowiecznością. – Kto raz objął drzewo lub odpoczywał w jego cieniu wie, jak kojącą i uspokajającą ma moc. Mam nadzieję, że i z naszego „Drzewa życia” płynąć będzie dla wszystkich naszych pracowników i pacjentów inspiracja, ukojenie i spokój. To bowiem dla nich powstało i im ma służyć – zakończył dyrektor SU.

Idea powstania rzeźby „Drzewo życia” związana jest z inną rzeźbą  prof. Gąsienicy-Szostaka – „Akrobaci” – ustawioną kilka lat temu przed II Katedrą Chorób Wewnętrznych UJ CM i Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, przy ul. Skawińskiej. Pierwsza symbolizowała element współzależności i utrzymywania równowagi – także w relacji lekarz - pacjent – druga, czyli „Drzewo życia” odnosi się do biblijnego rajskiego drzewa, którego owoce miały zapewniać nieśmiertelność.

– Kanwą procesu tworzenia rzeźby stał się cykl papierowych kompozycji Sceny Dantejskie, a idea upamiętnienia heroicznej walki lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych, ale też samych pacjentów o zdrowie, a często przetrwanie, stała się motywem pierwszych szkiców. Niewątpliwie formą i treścią nowa rzeźbą nawiązuje do tej poprzedniej, pojawia się motyw utrzymywania równowagi przez grupę postaci, jedną podtrzymującą i tych, które obdarzają ją zaufaniem. Rzeźba jest opowieścią o międzyludzkich relacjach również w wymiarze symboliki, która zawiera się w tytule pracy – "Drzewo życia" – wyjaśniał prof. Gąsienica-Szostak. – Te wybitnie pozytywne relacje, jak poświęcenie w niesieniu pomocy drugiemu człowiekowi, zawsze zasługują na szczególne uznanie i pamięć. Te myśli będą mi towarzyszyć, ilekroć przypomnę sobie powstawanie rzeźby. Tym bardziej, że mam osobisty dług wdzięczności wobec medycyny, i ludzi, którzy ją tworzą.

– Dzisiejsza nasza obecność tutaj to przede wszystkim podziękowanie dla Państwa – mówił, zwracając się do medyków wojewoda małopolski Łukasz Kmita. – To nie politycy i administracja brała na siebie ciężar odpowiedzialności, ale ratownicy medyczni, krakowskie pogotowie ratunkowe, szpitalne oddziały, lekarze, pielęgniarki. W tym najtrudniejszym momencie historii ochrony zdrowia mam przekonanie, że Państwo zdali egzamin i zaangażowali się w ten ekstremalny czas. Dziś, gdy myślę o drzewie życia, myślę że to drzewo już wcześniej stworzyliście i ten pomnik, przy którym dzisiaj stoimy, jest Państwa pomnikiem. W każdej gałęzi, pniu, elemencie widać Waszą pracę i poświęcenie. I to zostanie z nami na wieki – podsumował.