Naukowcy związani z inicjatywą "Nauka przeciw pandemii" opracowali i przedstawili zalecenia, które pomogą w rzetelnym informowaniu o szczepieniach przeciwko SARS-CoV- 2. Wymieniają m.in. konieczność zaangażowania niezależnych ekspertów do przekazywania fachowej wiedzy oraz zwalczanie fake newsów.
Reprezentujący różne dziedziny wiedzy i ośrodki naukowe eksperci - wśród których znaleźli się prof. Andrzej Matyja, kierownik Kliniki Chirurgii Ogólnej i Stanów Nagłych i II Katedry Chirurgii Ogólnej UJ CM, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej oraz prof. Krzysztof Pyrć z Małopolskiego Centrum Biotechnologii UJ - opublikowali na łamach czasopisma "Vaccines" opracowanie, w którym zwracają uwagę, że rozpoczynające się w wielu krajach szeroko zakrojone akcje szczepień przeciw koronawirusowi SARS-CoV-2, napotykają na sprzeciw tzw. ugrupowań antyszczepionkowych starających się zmanipulować opinię publiczną.
Naukowcy wyjaśniają, że obecne preparaty przeciw COVID-19 to wynik m.in. wielu lat badań nad zastosowanymi w nich technologiami i znaczących nakładów finansowych, które pozwoliły opracować szczepionki w relatywnie krótkim czasie. Twierdzą też, że do uzyskania odporności populacyjnej konieczne jest, aby szczepiło się od 60 do 90 proc. ludności, zależnie m.in. od skuteczności szczepień i zachowania wirusa.
Naukowcy związani z inicjatywą "Nauka przeciw pandemii" stworzyli listę działań, które pomogą zapobiegać rozprzestrzenianiu się nieprawdziwych informacji na temat szczepionki.
Jednym z nich jest organizowanie niezależnych grup ekspertów nieustannie przekazujących fachową wiedzę. Autorzy publikacji podkreślają, że muszą to być uznani naukowcy bez konfliktów interesów.
Kolejnym działaniem byłaby identyfikacja fake newsów i reagowanie na takie wiadomości przez wymienione grupy eksperckie z pomocą profesjonalnych agencji PR. Ważny tutaj jest udział uznanych naukowców o wysokim autorytecie. Jednocześnie autorzy publikacji podkreślają wagę unikania personalnych ataków na osoby publikujące fałszywe informacje.
Innym działaniem powinno być udostępnianie stanowisk naukowców, lekarzy i VIP-ów, którzy się zaszczepili i dzielą się powodami swojej decyzji oraz doświadczeniami ze szczepień.
Kolejnym: brak tolerancji dla szerzenia fałszywych, niepopartych nauką informacji rozpowszechnianych przez medyków i naukowców. Według autorów zaleceń, takie działania należy uznać za nieetyczne i wyciągać właściwe konsekwencje. „Demokracja zapewnia wolność słowa, ale nie zwalnia z odpowiedzialności osób, które propagują fałszywe twierdzenia” - piszą.
Zalecenia, zdaniem ich autorów, powinny zostać jak najszybciej wprowadzone globalnie, niezależnie od obecnego statusu programu szczepień.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl